Mydło błotno-solne z minerałami z Morza Martwego White Flower.

Mydło błotno-solne z minerałami z Morza Martwego White Flower. Jest to nieznana mi firma, dlatego postanowiłam przetestować, pod wpływem chęci na coś naturalnego. Wszystkie kosmetyki chcąc, nie chcąc mają w sobie tyle chemii, dlatego coraz częściej powraca się do naturalnych produktów. Mydło zakupiłam w Rossmanie. Używam go głównie do mycia buzi wieczorem. Doskonale oczyszcza, zmywając resztki makijażu, skóra po nim jest gładka i lekko ściągnięta. Nie wywołuje u mnie podrażnień, a mam dość wymagającą cerę pod tym względem. Po użyciu polecam nawilżyć twarz ulubionym kremem.

Skład jest niezły, naturalne składniki, 100% soli z Morza Marwego i 100% błota z Morza Martwego.

Mydełko ma ciemno fioletowy kolor, nawet jak się je namydli, daje fioletową pianę. Zapach delikatny i przyjemny, mi trochę przypomina lawendę. Zapach uzyskujemy z naturalnych olejków, dlatego dla mnie jest dość orientalny.

Fajny produkt i nie drogi :)

A Wy macie jakieś ulubione mydełka?