Zdecydowałam się na wersję Tropical, ze względu na zapach, ale są też dostępne inne warianty, do różnych rodzajów włosów, można kierować się przy wyborze nie tylko zapachem, ale również przeznaczeniem, dobrać produkt do odpowiedniego rodzaju włosów. Ja jednak wzięłam uniwersalny, bo Pani w Hebe, gdyż tam zaopatrzyłam się w ten produkt, powiedziała mi, że te szampony przeznaczone do różnych kolorów włosów, mogą brudzić czapkę, kołnierzyk koszuli czy marynarki, a że jestem brunetką, nie chciałam do tego dopuścić. Tropical ma świetny, słodki zapach, który mi zdecydowane odpowiada, mimo że jest dość intensywny.
Jego zaletą bez wątpienia jest to, że nadaje włosom objętości i je odświeża, choć jednocześnie trochę matuje. Opinie, że cudownie nabłyszcza, nadaje włosom połysk, są baaardzo przesadzone, zresztą nie takie jest zadanie tego produktu. Doskonały do okazjonalnego stosowania, taki suprise na czarną godzinę.
Szampon aplikujemy tak samo jak lakier do włosów, spryskujemy włosy u nasady z odległości 30cm. Szampon pozostawia w pierwszym momencie biały nalot na włosach, osad, ale po chwili on się wchłania, wtedy rozczesujemy i układamy włosy.
A Wy testowałyście już jakieś suche szampony?
Uwielbiam te szampony! jeszcze lepszego nie miałam!
OdpowiedzUsuńJeśli suche szampony to tylko od Batiste zwłaszcza Cherry
OdpowiedzUsuń